Gdzie spędzić ferie w lutym?

Próżno szukać zimowej aury za oknem. Śnieg nawet jak spadnie, to od razu znika. Tak jest w większości kraju. A przecież ferie trwają w najlepsze i nikt ich nie przestawi tylko dlatego, że natura jest kapryśna i nie pozwala cieszyć się prawdziwą zimą. Co w takim razie robić? I gdzie Polacy spędzają ferie?

Mimo wszystko wciąż góry

Jak się okazuje popularność gór wciąż nie maleje. To nadal jeden z najchętniej odwiedzanych obszarów w zimowe ferie. I  w gruncie rzeczy nie powinno to wcale dziwić. Góry, zwłaszcza polskie Tatry, są tym miejscem, gdzie jednak jest biało. I chociaż pokrywa śnieżna nie wszędzie utrzymuje się jednakowo długo, a na niektórych – nawet dośnieżanych – stokach pozostawia wiele do życzenia, to i tak jest to w zasadzie jedyna opcja, aby w Polsce z pasją oddawać się zimowemu szaleństwu.

A co jeśli trafimy na moment, kiedy akurat nie ma śniegu? To też nie jest w gruncie rzeczy problem w górach. Ferie można wówczas spędzić na trekkingu po górskich szlakach. Jeśli zaś te ze względów bezpieczeństwa mogą być zamknięte lub niedostępne dla niezaprawionych i niedoświadczonych w zimowej wspinaczce turystów, to wciąż pozostają trasy w dolinach. Możemy się wówczas cieszyć pięknymi, górskimi widokami. Nawet w niepogodę góry mogą pozwolić odpocząć i zrelaksować się w czasie urlopu czy ferii.

Góry są zatem wybierane często i chętnie, a dowodem na to może być fakt, iż Zakopane, Białka Tatrzańska, Szczyrk, Karpacz i Szklarska Poręba są miejscowościami, w których trudno znaleźć wolny nocleg w lutym 2020 roku. I to niezależnie od tego, czy mowa o zorganizowanych wyjazdach szkolnych grup na obozy, czy też chodzi o rodzinę z dziećmi. Nieco lepiej pod tym kątem jest w innych, mniej znanych miejscowościach. O ile Tatry, Beskid Śląski i Karkonosze są popularne, o tyle inne regiony, na przykład Bieszczady czy Sudety, są trochę zapomniane, a i Wisła czy Ustroń mogłyby być częściej odwiedzane. Można więc tam próbować szczęścia.

Ale warto jednak tu zauważyć, że wielu Polaków robi plany na ferie już latem, a listopad i grudzień to okres szczytowy w przypadku poszukiwania noclegów, więc niestety – jeśli komuś zależy na Zakopanem i to w dobrej cenie, niech zamawia noclegi najpóźniej w końcówce jesieni, a najlepiej jeszcze wcześniej.

Miastowe atrakcje

A co jeśli nie góry? Cóż, morze też ma swój urok i spacery po plaży zimą nad Bałtykiem mają swoich amatorów. Gorzej w tym czasie jednak z plażowaniem i kąpaniem się. Po tego rodzaju atrakcje trzeba już niestety jechać zagranicę. Obce kraje również są dobrą alternatywą na ferie, chociaż zdecydowanie droższą i pod pewnymi względami, choćby organizacyjnymi, mniej komfortową. Zarówno jednak plażing w afrykańskich i azjatyckich kurortach, jak i zwiedzanie miast i państw w Europie, Azji czy Afryce, bywa wybierane przez Polaków jako sposób na spędzenie ferii.

Nie każdy ma jednak ochotę jechać zagranicę. Czasem ze względu na koszty, a czasem przez brak możliwości wzięcia urlopu lub z innych powodów. Co wtedy? W takim wypadku warto skorzystać z oferty miast, a w szczególności obiektów sportowych i kulturalnych. W wielu szkołach, domach kultury i halach sportowych organizuje się zajęcia i wydarzenia, które pozwalają na aktywne spędzenie czasu przez dzieci. Są też spektakle, lekcje muzealne, zajęcia plastyczne oraz edukacyjne.

To także czas, w którym można skorzystać z miejscowych atrakcji turystycznych. Poza sezonem można znaleźć wiele lokacji w dobrej cenie, w których można miło i przyjemnie bawić się z dzieckiem. To na przykład dobry moment, aby wybrać się z nim na ściankę wspinaczkową, na spacery i wycieczki, czy na basen. Ferie to doskonały czas, aby spędzić z dzieckiem trochę więcej czasu. Warto go wykorzystać jak najlepiej.